Archiwum 29 stycznia 2015


sty 29 2015 Niemal każdego dnia jesteśmy świadkami...
Komentarze: 0

W pewnej mierze na co dzień jesteśmy świadkami następnych ludzkich tragedii, których przyczyną był alkohol. Każdy długi weekend, świąteczne wyjazdy zbierają na drogach mordercze żniwo. Setki rannych, dziesiątki zabitych - to tragedie wywoływane przez pijanych kierowców. Familie patologiczne, gdzie trunek rządzi w domu - nieszczęśliwe dzieci rodzicieli alkoholików, pozostawione same sobie. Uzależnienie od alkoholu przychodzi bardzo błyskawicznie, co potwierdza ośrodek terapii uzależnień. Zaczyna się od jednego kieliszka, później są następne. Każdy posiada własną tolerancję na alkohol. U jednego problem pojawia się prędzej, u innego następnie, ale nie ma od niego ucieczki. Pojawiają się życiowe problemy, kłopoty, a ich rozwiązanie zauważane jest z nadzieją w następnej butelce. Nic o wiele bardziej złudnego. O ile alkoholik otoczony jest kochającą rodziną widzącą problem, sprawa może mieć szczęśliwy ciąg dalszy - leczenie odwykowe w jednym z ośrodków terapeutycznych, to jedyne możliwe rozwiązanie. Najbliższa rodzina musi niemniej jednak wykazać swoją determinację w walce z problemem i wsparciu chorego członka rodziny.